Jabłko +
1. Jablko (mniej niż całe, więcej niż pół - ja dałam ze skórką, tylko umyłam i pokroilam... Ale może warto kroić w mniejsze kawałki(?) Czasem wbije się w nożyk blendera i go przytnie)
2. Napoj owsiany ( około szklanka)
👎
Jakoś nie podszedł mi ten słodki (napój owsiany daje słodycz, więc nic już nie trzeba aby nie przedobrzyc) smak... Może lepiej było by , prostu napić się soku wyciśniętego z jabłka(?)... W każdym razie nie o tym - wyciskaniu soków - traktuje ten blog. Blog jest właśnie o blendowaniu, w dodatku - blendowaniu w BlendyGo :)
Moja ocena nie jest neutralna, bo po prostu napój mnie nie zasmakował. O mleku roślinnym mało jeszcze wiem, co do jabłek - choćbyśmy składu ich nie znali, od najmłodszych lat kladom nam do głowy, że dobrze jest je jeść. Tylko kiedyś nie mówiono o antyoksydantach, dziś stały się niejako moda. Cały czas coś, gdzieś o nich "słychać".
PS. Ostatnio oglądałam jakiś filmik o mlekach roślinnych, który jak dla mnie o samych mlekach mało traktował. No ale wynikało z niego, że spróbowałam już wszystkich poza jednym z czterech (wszystkich). Ryżowego jeszcze nie próbowałam. Ale jakoś te : migdałowe, sojowe, owsiane... - nie przekonują mnie. Nie wiem też, jak to jest z nietolerancja laktozy, o której mówiono na owym filmiku, bo ja jej , po prostu , na szczęście - nie mam. Więc nigdy też zagadnieniem tym się nie interesowałam.
Życzę dobrego dnia i tak jak pisałam - zapraszam na kefir z jagodami po 3 maja...